Testy na alergię.
Jak wyglądają testy na alergie u koni...wszyscy robią wielkie oczy. Osobiście też wyobrażałam sobie ...niewiadomoco... Jednak poza nienormalną ceną testy alergiczne są dokładnie takie same jak dla ludzi.
Z faktu, że są jednak robione czterokopytnym kosztują 600 zł od konia. I tutaj jest cały ból. Robiliśmy owe testy u lekarza - alergologa ludzkiego. Pani doktor z zamiłowania hoduje konie, a z racji swojej specjalizacji wykonuje takie testy. Lord i Lukas jak na dwóch braci przystało uczuleni są na wszelkiego rodzaju trawy, pylące drzewa,mąkę (czyli teoretycznie suchy chleb dla konia odpada...) oraz np jabłka.
Oczywiście nie oznacza to, że tak zwana nagroda w postaci tego owocu została całkowicie zniwelowana. Chodzi o to żeby nie zasypywać konia kilogramami jabłek.
Odczulanie.
Odczulanie koni poprzez podanie im dożylnie odpowiednich leków następuje odpowiednio 3 miesiące przed pyleniami. U naszych koni wypadło to miedzy styczniem a lutym.
Wcześniej z racji tego, że kaszel był intensywny Lord i Lukas dodatkowo zostali inhalowani specjalnymi środkami zmniejszającymi podrażnienie. Ponieważ Lord zje wszystko co mu się poda oraz będzie wąchał wszystko co mu dadzą- inhalacje przebiegały spokojnie. Wręcz siwy, nawet można by powiedzieć, był z tego faktu zadowolony. Lukas natomiast do najszczęśliwszych nie należał :)
Obecnie u młodszego z braci kaszel występuję sporadycznie przy kurzu, ale to bardziej na zasadzie jak u ludzi gdy zakręci nam się w nosie. Od okresu odczulania, problem się skończył.
środa, 28 sierpnia 2013
środa, 21 sierpnia 2013
Alergia u koni cz 1
Ciąg dalszy chorób.
Jak się okazuje na Lordzie mogą uczyć się przyszli hipolodzy, konina trochę dziwnych rzeczy przechodził.
Alergia u koni - objawy i leczenie.
Zaczęło się tradycyjnie - kaszlem. No i oczywiście strach nas opętał bo pierwsze co to myśl- zapalenie płuc, grypa czy coś równie przykrego. Ale zanim jednak ten strach przyszedł Lord kasłał przez jakieś 2 miesiące sporadycznie, głownie w boksie w stajni oraz w terenie. Po pewnym czasie zaczęliśmy się grubo zastanawiać co się dzieje...
Kaszel był coraz częstszy, czasem głownie przy kurzu, aż duszący. Oprócz tego z nosa wydzielał się brzydko mówiąc glut koloru biało - żółto - zielonego.
Siwy dostał całą serię antybiotyków na zapalenie płuc, oskrzeli itp. Lekarz robił mu posiewy z nosa oraz dwukrotnie endoskopię - czyli oglądanie tchawicy oraz płuc przez specjalny przyrząd endoskop z kamerą. Na jego podstawie stwierdził podrażnienie i ogromną ilość ropy w płucach ... Co ciekawego, u jego pełnego brata Lukasa ( zrobiono mu również profilaktycznie endoskopię ) stwierdzono to samo pomimo iż koń nie kasłał... Z posiewów wyszło że Lord ma paciorkowca- dostał również specjalne antybiotyki na ową bakterię. Jak się później okazało bakteria ta nie miała nic wspólnego z kaszlem i ropą, a była raczej czymś w formie flory bakteryjnej układu oddechowego.
Po około roku leczenia antybiotykami na przeróżne schorzenia układu oddechowego, które kosztowało ok 1000 zł lekarz zaproponował testy na alergię...
Ciąg dalszy nastąpi.... ;)
Jak się okazuje na Lordzie mogą uczyć się przyszli hipolodzy, konina trochę dziwnych rzeczy przechodził.
Alergia u koni - objawy i leczenie.
Zaczęło się tradycyjnie - kaszlem. No i oczywiście strach nas opętał bo pierwsze co to myśl- zapalenie płuc, grypa czy coś równie przykrego. Ale zanim jednak ten strach przyszedł Lord kasłał przez jakieś 2 miesiące sporadycznie, głownie w boksie w stajni oraz w terenie. Po pewnym czasie zaczęliśmy się grubo zastanawiać co się dzieje...
Kaszel był coraz częstszy, czasem głownie przy kurzu, aż duszący. Oprócz tego z nosa wydzielał się brzydko mówiąc glut koloru biało - żółto - zielonego.
Siwy dostał całą serię antybiotyków na zapalenie płuc, oskrzeli itp. Lekarz robił mu posiewy z nosa oraz dwukrotnie endoskopię - czyli oglądanie tchawicy oraz płuc przez specjalny przyrząd endoskop z kamerą. Na jego podstawie stwierdził podrażnienie i ogromną ilość ropy w płucach ... Co ciekawego, u jego pełnego brata Lukasa ( zrobiono mu również profilaktycznie endoskopię ) stwierdzono to samo pomimo iż koń nie kasłał... Z posiewów wyszło że Lord ma paciorkowca- dostał również specjalne antybiotyki na ową bakterię. Jak się później okazało bakteria ta nie miała nic wspólnego z kaszlem i ropą, a była raczej czymś w formie flory bakteryjnej układu oddechowego.
Po około roku leczenia antybiotykami na przeróżne schorzenia układu oddechowego, które kosztowało ok 1000 zł lekarz zaproponował testy na alergię...
Ciąg dalszy nastąpi.... ;)
Lord na Wiosce Indiańskiej 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)